No a w piątek do Pierwoszyna, przyjechał do nas zastęp z Sopotu z o. Bertoldem, który jest karmelitą bosym(prawdę pisząc nie wiem co to oznacza ;p ), wpadł również druh Michał. Niestety z Wilka przyjechały tylko trzy osoby, Przemek, Daniel i ja. Msza Św. do której służyliśmy nie wypadła tak źle, nie byliśmy tylko trzech bo przyszło również dwóch ministrantów.
Po Mszy odbył się apel, podczas którego Oskar z zast. z Sopotu złożył Przyrzeczenie. Po apelu ugościł nas ksiądz proboszcz który udostępnił nam plebanię. Były gry, trochę o obozie i scenka przygotowana przez Sopocian. I tak Wilk wrócił do domów ok. 21:30
z. Adam Szczuko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz